Dimitris Gkioulos
Powroty
Dni są takie same
z drobnymi wariacjami
jak gdyby dopraszano się od nas improwizacji
do danego tekstu
Coraz bardziej
ludzie których chcę
mieszczą się w mojej dłoni
w danych
i w baterii która pozostała
innymi słowy
Ostateczni pod każdym względem
pozostają jedynie martwi
którzy nas odwiedzają
coraz częściej
wieczorami
Powiedziawszy to
jedynie nie ostatecznym jest to
że oddalasz się codziennie
w przestrzeni i czasie
ściśle określonych przez nas dwoje
Niezauważalnie
w ten sam sposób w jaki ja
oddalam się
od świata
Stańmy się bumerangiem
planetą
wędrownymi ptakami
mordercami
lub
czymkolwiek
co koniec końców
powraca
jakimś
uzasadnieniem
żądań
wiersz niepublikowany, tłum: Leszek Paul