Pavlina Pampoudi
Pada
Βρέχει
Deszcz pada niemiłosiernie
Pije nienasycona mięsożerna gleba
By wypuścić
Łzy i śmiech, hosannę, narzekanie-
Deszczem człowiek chrzci moją duszę.
Poczwarka poezji w trawie
Załamuje pamięć
Ile zmarnowanej przestrzeni
W próżni jednej smutnej myśli-
z tomu: „Piasek i trochę kamyków/ Άμμος και λίγα βότσαλα”, 2024, tłum.: Leszek Paul