Na czas

Georgia Triantafillidou

Na czas

W samo południe
w czasie gdy ludzie stukali się szklaneczkami
nie podejrzewając ogromnej przepaści, która dzieli
tych, którzy piją swoje tsipouro z anyżkiem
od tych, którzy piją czyste,
w czasie gdy morze było tak blisko,
że wypluwane słowa jedynie uciekały niebieskimi plamami na talerzach,
w czasie gdy nic nie zapowiadało
że sprzedawca loterii ich ominie
— hałaśliwa zbieranina przypadków —
i w czasie gdy kraj całował się jak na śmierć
z kilkoma nieugiętymi politykami na pierwszych stronach gazet,
on
oderwał od niej wzrok.

(Muszle, przypuszczam, jej daruje.)

z tomu: Prawo zdrady (Δικαίωμα προσδοκίας, 2007), tłum.: Leszek Paul