Replika zimy

 

Kiki Dimoula

Replika zimy

 

Zima.
Sroga ta anatema
zdaje się nudzić
niniejsze zdjęcie

tak jakbym marzła
chociaż pokazuję się ubrana ciepło
w zimowe palto

i o kołnierz zadbałam by był
podniesiony
chociaż nasza przezorność
raczej zdobi niż grzeje

twardo ręce trzymam
ściśnięte w kieszeniach.
Nie z chłodu.
Dla kary. Skoro mnie wymierzyły.

Ciemne morze w kierunku którego się zanurzam
lekkim tchórzostwem mnie ubarwia
spojrzenie oddalone zamknięte
w swym własnym zmrużeniu.

Tak właśnie wiernie mnie namalowałeś
taką jaką byłam.

Szkoda.
Gdyby twoje natchnienie
miłością zapłonęło by tylko palto mi zdjąć

przytulnie nastałaby wiosna
morze by rozkwitło
i te bzdury co plotę.

z tomu "Przeprowadziliśmy się ościennie", 2007
tłum.: Leszek Paul

Prasowanie

Athina Papadaki

Prasowanie

Chmury w kształcie mózgu
cwałują po czystej szybie,
kiedy wstaje błękit
prasuję
w wachlarzach pary wilgotną koszulę.

Porządek rzeczy mnie odpycha.

Ciężka kotwica tytułuje mnie morskim dnem, więc jestem niezbędna.

A jednak
schylam się ku dezercji tak jakbym nigdy nie przekroczyła
linii kalii.
Patrz, to ona
nasza planeta i jej kosztowne wymogi!
Co za niezłomność by nie ulec dostojnej gospodyni.

Wiele już lat
ten kosz na bieliznę
pełen ubrań co jak stulone owieczki,
pęta mnie
zżera moją piosenkę.
Wpadam niemal w panikę.
Szukam jakiegoś imienia dla moich nagich łokci.

Kiedy,
niemy mebel
wpatruje się w morze
dotykam go,
jego kurz na moich palcach jest przednim towarzystwem.

z tomu: Owieczka oparów (Αμνάδα των ατμών, 1983)

Trochość świata

 

Kiki Dimoula

Trochość świata / Το λίγο του κόσμου

Fotografia ręki

Tutaj, uniknąłeś przygody
ponownego zaistnienia
jest tylko twoja ręka
w kwadratowej nocy fotografii.
Jak zmartwychwstanie tnie papierowy wszechświat
samotna i wznosi się do góry,
jak nagle
co pozbawia nas Trochości świata.
Z niebem cztery na cztery gdzie się zaczyna?
Lecz przecież bezdech wymiarów
to nasienie cudów.

Przekręcam fotografię
bo uzależnia
długotrwałe używanie cudów.
Tutaj przypomina rękę
odciętą od ciała tancerza
w chwili gdy mówił opa,
gdyż inny obrót szykowała dusza
a inny mogło ciało.
Przeciwstawny rytm łamiący
melodie
i kończyny.

Przekręcam fotografię.
Ręka spaceruje
po cichym podłużnym wrześniu
licznych i niemych prawd.

Tutaj, ręka co zapewne wyryła
jedno do zobaczenia wkrótce
na pierwszym kamieniu ludzi.
Życzenie co wschodzi gdy zasiane jest
w glebie fotografii jedynie.

Jeden mały ruch
ręka ponownie zmienia
śluby zawieszenia.
Teraz, podobna pieszczocie wznoszącej się
po długich włosach pamięci.

Ach, na co tyle podobieństw
na tym jedynym świecie?

Upuszczam zdjęcie.
I ręka twoja zostaje
dłoń odwrócona
ku chmurze chiromantce jakiejś
co czyta:
z tobą nie widzi by mnie łączył
wspólny wysiłek przy jarzmie.
Razem nie uniesiemy
ani zmarłego z ziemi
ani kwiatka.

z tomu: „Trochość świata", 1971, tłum.: Leszek Paul

Αθηνa Παπαδaκη

Αθηνά Παπαδάκη – Athina Papadaki urodziła się w Atenach. Studiowała Nauki polityczne, pracowała jako dziennikarka i producent znanej audycji radiowej. Debiutowała w 1974 od tego czasu wydała 12 poetyckich zbiorów. Jest autorką licznych książek dla dzieci. W 2010 została laureatków prestiżowej nagrody Lamprosa Porphyrasa przyznawanej przez Akademię Ateńską za tom „ Με λύχνο και λύκους“.

“Αρχάγγελος από μπετόν”, Μαυρίδης, 1974
„Owieczka oparów”“Αμνάδα των ατμών”, Εγνατία, 1980
“Γη και πάλι”, Εγνατία, 1986, Καστανιώτης,  1995
“Ωχροτάτη έως του λευκού”, Καστανιώτης, 1989
“Λέαινα της βιτρίνας”, Καστανιώτης, 1992
“Η άγρυπνη των ουρανών”, Καστανιώτης, 1995
“Στη βασιλίδα του εξώστη”, Καστανιώτης, 1998
“Ο θάνατος και η Κόρη”,  Καστανιώτης, 2001
“Προς άγνωστον”,  Καστανιώτης, 2005
“Με λύχνο και λύκους”, Νέδα, 2010
“Θαύμα ιδέσθαι”, Ιδιωτική έκδοση, 2012
“Το κοπάδι”, Αθήνα, Έναστρον, 2014

“…From a woman in league with all women of her time she has gradually become conscious of being a link in a chain of women leading back to the beginning of time and forward into the future. From the personal experiences in her early poetry she has moved to more archetypal images of woman and the female body: cosmic concepts, yet derived from the material, physical world, with women at the centre. Her poetry is physical, paganistic, often obscure, focussed on forces and situations of passion, pain, pleasure and distress…”

 © Hero Hokwerda (Translated by Ko Kooman)

http://www.poetryinternationalweb.net/pi/site/poet/item/2451/20/Athina-Papadaki

Współwłasności

 

Aristea Papaleksandrou

Współwłasności

(nawiedzane na Pilio)

Dla nikogo nie nadeszło zamieszkalne
to lato
A co do tego tygodnia
spotkań
ekscytacje wypłukał
______łakome

Serpentynowa droga
kipiąca
osuwająca się w bezmiar
martwe psy na
______ asfalcie
ciernista myśl o wodzie
ciernisty oddech

I gdy dostrzegłeś
pobladły
te pierwsze nawiedzone
od lat niezamieszkałe
wszystkie zawołały do ciebie
odemknij
Morze, morze
odemknij morze

Jednopiętrowe dwupiętrowe
opustoszałe w tej głuszy
Drzwi nie ma
i klucz złamany

Morze
Inaczej cię wysuszy

Jednopiętrowe dwupiętrowe

Ani jednego zamieszkalnego
do życia do dzielenia
kolejnego lata

Morze, morze
onegdaj rozkwieconych
Pilionskich rajów

Morze w dali

Dla nikogo nie nadejdzie
zamieszkalne kolejne lato.

z tomu „Mija nas”, 2015, tłum.: Leszek Paul

Fotografia 1948

Kiki Dimoula

Fotografia 1948 / Φωτογραφία 1948

Kwiatek trzymam najwidoczniej.
Dziwne.
Zapewne przez moje życie
ogród przeszedł kiedyś.

W drugiej ręce
trzymam kamień.
Z wdziękiem i pychą.
Żadnej sugestii
że zwiastują mi rozpad,
przedsmakuję obronę.
Zapewne przez moje życie
ignorancja przeszła kiedyś.

Uśmiecham się.
Krzywa uśmiechu
wgięcie tego nastroju
przypomina łuk mocno napięty,
gotowy.
Zapewne przez moje życie
cel przeszedł kiedyś.
I upodobanie do zwycięstwa.

Spojrzenie zatopione
w grzechu pierworodnym:
zakazany owoc
oczekiwania smakuje.
Zapewne przez moje życie
wiara przeszła kiedyś.

Cień mój, słońca igraszka jedynie.
Nosi mundur wahania.
Nie zdążył stać się jeszcze
towarzyszem moim ani zdrajcą.
Zapewne przez moje życie
wystarczalność przeszła kiedyś.

Ciebie nie widać.
Lecz skoro w pejzażu jest urwisko
i ja stojąca na jego skraju
trzymając kwiatek
rozpromieniona,
to znaczy że zaraz nadejdziesz.
Zapewne przez moje życie
życie przeszło kiedyś.

z tomu:„Trochość świata", 1971, tłum.:Leszek Paul

Anonimowa

 

Athina Papadaki

Anonimowa

Sobotnia rutyna
sprzątam.
Kobieta otrząsana jak wszystkie
odbija się klęczącym strumieniem
w lśniących kafelkach łazienki.

Chcę byś tak mnie pamiętał: anonimową.

z tomu „Owieczka oparów”, 1983, tłum.: Leszek Paul