Pokolenie X

Giorgos Lillis

Pokolenie || Generation X

psy tylko noszą kamizelki ratunkowe
a ludzie gromadnie toną
autoportrety milenialsów
mają wysokonakładowe uśmiechy
w tym jeżastym śnie
możesz boso spacerować po rozżarzonych węglach
i nie zranisz własnego egoizmu

owce demonstrują na placach
a ludzie pozamykani w zagrodach
autobiografie milenialsów
mają białe strony
w tym ciernistym kraju
daleko zajdzie tylko ten
co nawet własną matkę zdradzi

z tomu: “Tabletka”, 2021, tłum: Leszek Paul

Zwykły dzień

Giorgos Lillis

Zwykły dzień

Martwy motyl na balkonie.
Szukałem czarnej skrzynki.
Nie znalazłam jej.

Szmaciak wcisnąłem w szparę drzwi
by piasek się nie wpychał
i podarowałem sobie uśmiech
bagatelizując choćby na chwilę kaktusy.

Zawiasy nienaoliwione zostawiam
tak by drzwi miauczały
przypominając mi mojego kota
który zdechł o podobnej porze rok temu.

Nałożyłem jedzenia dla dwojga, jak zawsze,
a potem jadłem z pochyloną głową
udając że nie widzę pustego krzesła
pełnego talerza.

Zachodzące słońce, dynia Halloweenowa
i wzgórza jak potrzaski.
Grymaszę głównie z niedowierzania.
Chcę myśleć, że nie będę tym
który wpadnie w pułapkę,
ale tym, który je zastawia.

Co z tego, że mam usta pełne śrutu.
Czego pragnę, to poczuć raz jeszcze
tą komitywę, tę bliskość
kogoś, kto pogłaszcze mnie po włosach,
czule pocałuje w czoło
na dobranoc.

Niczego więcej nie pragnę.

Nikt nie chce w swoim życiu,
gniewnych oceanów
lecz płytkie morze w którym można się taplać.

z tomu: “Tabletka”, 2021, tłum: Leszek Paul

Syzyf

Giorgos Lillis

Syzyf


Przy takiej liczbie sympatyków
jednym euro niech każdy cię obdarzy
i już do końca życia miałbyś czym opłacić
transport swojego kamienia.
Lecz oni zamiast stan rzeczy zmienić
poszli upodobniając się do ciebie.
Jeden dźwiga żonę i dzieci na plecach
inny sześć walizek.
Kolejny wyłazi ze skóry
by dogodzić całemu domostwu
nawet osioł nie dałby rady
i widzisz ich jak
się potykają
jak pot się z nich leje
nie poddają się jednak
tam, niezrażeni
wdrapują się na pieprzone wzgórze
spadają
by następnego dnia
raz jeszcze wszystko od nowa
ten ich upór
wymaga obserwacji psychiatrycznej
ty kolego, przynajmniej to nie ty wybrałeś
niewolę
to była kara nałożona na ciebie
lecz wszyscy twoi wielbiciele
źle odczytali przekaz
i szarpią się teraz
kto zniesie najwięcej
nie myśląc bynajmniej o cenie
którą płacą ci którzy w przepaściach łamią kark
albo kręgosłup
lub szyję
gęba w kubeł
niepowstrzymani, bracie, dalej ciągną w tą i z powrotem
nawet jeśli Daremność będzie
pierwszym słowem które ci przyjdzie na myśl
o tej całej szalonej hordzie.

z tomu: “Tabletka”, 2021, tłum: Leszek Paul

Trzy wiersze z tomu “Niewielki testament”

Giorgos Lillis

Szkic

Tu, na ostatecznej granicy, gdzie chmury
wiszą na niebie jak skrzydła ptaków.
Tu, gdzie nikłość zdradzana jest przez jej cień,
gdy na skraju przepaści staje.
Nawet gdybyś żadnego Boga nie był epigonem.

Zrozumienie

Szukaj moich śladów. Znajdź w zamkniętych
szafach stare zeszyty,
tam gdzie na czeka mnie dziecko, którym kiedyś byłem,
dziecko, które nasłuchuje
wirującą siłę czasu,
piłując drewnianego konika.
Tutaj zrozumienie może i potwierdza jeden wyścig,
jedną próbę. Aż do chwili gdy chronić mnie będą
fale i Nimfy wód.

Na balkonie

Jaka cykada ma połączenie bezprzewodowe z galaktykami
by wylądować mogła we mnie nieskończoność
jak doskonały prezent znikąd ?
Podążam wzrokiem za statkami.
Badam powrót ciemności
do mroków. By nie rozmyślać o
przesmykach, oczekując by Pełnia księżyca
rozkazała dziwaczkom
defilować po drewnianym stole, na którym
się oparłem i sen mnie znużył.

z tomu: “Niewielki testament”, 2012, tłum: Leszek Paul

Indeks ksiąg zakazanych

Giorgos Lillis

Indeks ksiąg zakazanych

W 1557 roku papież Paweł IV sporządził „index librorum prohibitorum“,
indeks ksiąg zakazanych. Wśród nich były prace Lutra i innych reformatorów Protestanckich.
Dzieła starożytnych Greków i Rzymian uległy licznym korekturom; wszelkie fragmenty odnoszące się do pogańskich czy bałwochwalczych uwag nie zgodnych z nauką Kościoła zostały usunięte.
Zakazani byli prawie wszyscy nowożytni filozofowie: Kartezjusz, Spinoza, Rousseau, Wolter czy Kant. Pisarze jak Balzac, Flaubert, Hugo, Zola. Na przestrzeni lat tysiące książek znalazło się na tym niechlubnym indeksie.
Jednak jedna książka nigdy się na nim nie znalazła.
Mein Kampf Adolfa Hitlera.

z tomu: “Człowiek czołg”, 2017, tłum: Leszek Paul

Najlepsze umysły

Giorgos Lillis

Najlepsze umysły

klepania
i wierszydła
w szkołach, ławki
i pacierze

najlepsze umysły mojej pokolenia
pożarł nie exodus
ale pokłony

wszyscy wygodnie ustawieni w życiu
z drugiej ręki
stoję zakłopotany
nie wiedząc już
tak, nie wiedząc już

z tomu: “Człowiek czołg”, 2017, tłum: Leszek Paul

Nawyk

Giorgos Lillis

Nawyk

i przede wszystkim
nie brzydzić się
jak tylko mogę
przywykam

do łóżka co trzeszczy
telewizora jedynego
towarzysza rozmowy
lodowatych kaloryferów
puszki
dziurawych skarpet
antydepresantów
mojego imienia na listach
w agencjach pracy
czterech ścian
pustych ram
plastykowych noży
padniętej kotki
drzwi bezpieczeństwa
straconej godności
drzwi bezpieczeństwa

z tomu: “Człowiek czołg”, 2017, tłum: Leszek Paul

Klatka

Giorgos Lillis

Klatka

Żal mi tej mojej papugi
ten dumny ptak
zgnieciony w klatce
zapomnieć miał deszczowe
lasy Amazonii
i beznadziejnie próbuje
za kawałek melona
nauczyć się mówić
ludzkim głosem

Podziwiam moją papugę
zdaje się że z czasem
postanowiła dać za wygraną
przyzwyczaiła się do klatki
zgrywając codziennie
kapusia
za kawałek melona
tak bracie, za kawałek melona.

z tomu: “Człowiek czołg”, 2017, tłum: Leszek Paul

Telefon z okazji czterdziestych urodzin

Giorgos Lillis

Telefon z okazji czterdziestych urodzin

Tak mamo, jem
zęby myję, nie martw się
kiedy jest zimno noszę ciepłe palto.
Mamo, sorry, to nie problem
pogoda czy złe odżywianie.
Słyszysz mnie? Gdzie indziej jest problem.
Piętnaście tysięcy dni jestem już na ziemi
i jeszcze się docieram.

z tomu: “Człowiek czołg”, 2017, tłum: Leszek Paul