Wieniec cierniowy

Roksani Nikolaou

Wieniec cierniowy // Αγκάθινο στεφάνι

Obudziłam się z wrażeniem że ktoś płakał.
Usiadłam na łóżku trzymając się za głowę.
Echo płaczu osiadło w moich uszach.
Nie wiedziałam kto i dlaczego.
Odległość od ostatniego domu była względnie duża
i znałam każdy płacz mieszkańców ogrodu.
To był płacz nieznajomego.
Wstałam by się umyć.
W głębi lustra zobaczyłam zgarbioną kobietę zbierającą
ciernie które spadły z ogołoconego wieńca na moim czole.
„Przebacz im moja duszyczko” dukała,
„boć nie wiedzą co czynią odpuść im
raz jeszcze zrobisz wieniec,
spójrz ileż to cierni zebrałam
dla ciebie”

Fantasmagoria

Roksani Nikolaou

Fantasmagoria // Φαντασμαγορία

Ten który plecie sznur i ten który go rzuca i ten którygo chwytaby się wydostać i ten który go popycha by spadł i tenktóry spadai ten który ryje w ścianach szukając swojego imienia iten który je grzebiei ten którego gasnące rzężenie odbija się w cielepobliskiegoi ten kto śni że daleko, daleko poza rowem,
istnieje fantasmagoria dnia i nocy.

Nie skrzywdzić

Roksani Nikolaou

Nie skrzywdzić // Να μην αδικήσω

Nie skrzywdzić człowieka
ani zwierzęcia, uskrzydlonego, rzeczy
zakorzenionej w ziemi, martwej
żywej z obciętymi korzeniami
albo zatopionej głęboko w wodach płynących
grzęzawiskach, spokojnych, rozhukanych.

Nie skrzywdzić człowieka,
ani zwierzęcia, uskrzydlonego, rzeczy
zakorzenionej w ziemi, martwej
żywej

nie skrzywdzić, Boże mój,

godziny dziewiątej,
ani trzeciej dwadzieścia pięć,

ani żadnej godziny dnia czy nocy.

Styczeń jest okrutny,
i luty
lecz nie,
nie skrzywdzić
nawet miesiąca.

Poniedziałku czy wtorku
ani dnia
wiatru czy ognia
ani koloru.

Nie skrzywdzić

ziemi, którą byłam,
popiołu.

Roksani Nikolaou

Roksani Nikolaou – Ρωξάνη Νικολάου – urodziła się w 1965 w Limassol. Studiowała archeologię w Heidelbergu oraz scenografię w Atenach. Opublikowała trzy zbiory poezji. Ostatni tom wierszy Boży szaleńca magnetyzm był nominowany do Państwowej Nagrody Literackiej w roku 2023. W 2024 roku ukazał się jej pierwszy zbiór krótkich form prozatorskich „Οι Ερχόμενοι” (Nadchodzący).

  • Wiersze 1991-1999, Ποιήματα 1991-1999, 2000),
  • Ψαλιδιστής, Τεχνοδρόμιο, 2018
  • Σαλός Μαγνήτης, Φαρφουλάς 2022.

Ciała, kiedy śpią razem

Eftihia Panagiotou

Ciała, kiedy śpią razem // Τα σώματα, όταν κοιμούνται μαζί

Śmierć nie może być utożsamiana ze snem
chyba że jest drugim życiem
to, co zamyka się za zaciśniętymi powiekami
i odbija się echem w całonocnym czuwaniu z piersi.
Coś co jak słownik sanskrycki
przerywany nerwowymi zegarami.

Śmierć nie jest snem, gdy istnieje ruch, gdy istnieje
przemiana,
i sen śmiercią rzecz jasna.
[z wyjątkami].

Więc śpij, lub obserwuj ciało leżące obok
z pilną moralnością świetlika.
Jego palce przemierzą prześcieradło,
całun rozsądku.
Prędzej czy później przenosi się na twoją stronę,
rozwiewa wątpliwości żarem.

Niewola waszego snu sanskryckie krajobrazy
które jedynie wy
pojmujecie.

język potrzebuje młodości, metafor ciała.

Tak więc dla dobra niewdzięcznych, niewiernych, cyników.
znajdź inną dla snu metaforę
bo w śmierci jesteśmy zupełnie sami.

Tkaczki

Eftihia Panagiotou

Tkaczki // Οι υφάντρες

Schwytane w niesławnym wierszu.
Ich włosy młócą łowcy głów.
A w ustach — ostrze, kara dla chłopa,
stryczek i strach, przekupny jak przyjaciel

Ich echo knebluje Głosomierz donosiciel.
To tylko dźwięki, powiedzą — nie wszystkie się słyszy.
Okna się zamyka i drzwi na klucz
a grób zbliża się do przypadkowego przechodnia.

Jedynie sopran dramatyczny
ogłasza fryzjera koszmarem.
Ręka taczki wzniesie się,
tam gdzie jej nowe ciało przebija
różowy krzyż satrapy.

Na herze w Mechico, pustynia, zagony.
Deszczem jest ziarno, zaciska ich gardła.
Rozczesują się panny młode i w oczach wata.
W twoim głosie bezmierny smutek. I Bach.

// od tłumacza: od 1993 roku w Ciudad Juárez dochodziło do masowych morderstw kobiet. Większość z nich przed śmiercią pracowała w przygranicznych fabrykach. Dziś w miejscu odkrycia nielegalnego cmentarza stoją różowe krzyże. //

jej słowa są kośćmi

Eftihia Panagiotou

jej słowa są kośćmi // οι λέξεις της είναι οστά

język lśni między niepowiązanymi słowami.
ciało rozkruszone, spragnione jedności.
szukam dłoni, by wypełnić moją rękawicę.
niebezpieczną zabawą ta zabawa w pisanie
ty prosisz o uśmiech, wodę w lodzie
czy jakiś dziki kwiat by wyrósł na skałach,
w szczelinie.
Opłakiwana Kobieta
Picassa, rok 1937,
wyrosła i przemierza twoje plecy.
wspina się w górę i z powrotem teraz, na obrazie.
na ścianie krwawy galimatias;
osoba lub czas nieunikniony.
wspomnienie twoich oczu kiedy mogłeś płakać

naturalnie w sprzecznościach kryją się emocje, w próżni,
w ostrych dźwiękach, geografii,
w niedopowiedzianych historiach.
szukam dłoni, by wypełnić moją rękawicę.
mogłabym wykrzyknąć,
„człowiek na słońcu, człowiek na słońcu!”.
o cudzie potrafimy pisać
ale pan słoń się zbliża,
depcze mi dom
„wymaż go”, kiedyś przykazałeś, herr kochanku.

mogłabym

gdyby język nie był powietrzem między wersami.

spójrz,
wszystko jeszcze w powietrzu — lśni.

// od tłumacza: zamierzona przez E.P. zmiana tytułu obrazu Pabla Picassa „Płacząca kobieta”.//

Eftihia Panagiotou

foto: Νίκος Εξαρχόπουλος

Eftihia Panagiotou, Ευτυχία Παναγιώτου,
uznawana za jedną z najbardziej wpływowych poetek swojego pokolenia w Grecji i na Cyprze urodziła się w Nikozji w 1980 roku. Obecnie mieszka w Atenach, gdzie aktywnie działa na polu literatury współczesnej. Studiowała filozofię i współczesną literaturę grecką na Uniwersytecie w Atenach oraz King’s College w Londynie. Jej praca doktorska poświęcona była poezji greckich poetek lat 70. Debiutowała tomem Μέγας κηπουρός (Wielki ogrodnik) w 2007 roku. Jej kolejne tomy poetyckie to Μαύρη Μωραλίνα (Czarna Moralina, 2010), nagrodzony w konkursie na najlepszą książkę młodego poety w Grecji, oraz Χορευτές (Tancerze, 2014), nominowana do nagród w Grecji i na Cyprze. W 2024 roku ukazał się jej czwarty tom poetycki Μύθοι για το τέλος του κόσμου (Mity o końcu świata), który został nagrodzony Państwową Nagrodą Literacką.

Jej poezja charakteryzuje się bogatą symboliką oraz eksperymentowaniem z formą i językiem. Często porusza tematy związane z tożsamością, historią, pamięcią i polityką. Panayiotou angażuje się również w projekty z pogranicza poezji i sztuki wizualnej, takie jak wideopoezja i poezja dźwiękowa.

Siedem wierszy Niki Marangou

z tomu: Ku niejasnej idei, Προς αμυδράν ιδέαν, 2013

Dla przyjaciół z północy // Για τους φίλους στο Βορρά

Ponieważ mówię o różach,
o rozproszeniu światła,
o niemocy miłości,
i o naszym przemijającym życiu,
nie myślcie, przyjaciele z północy,
że to, co wydarzyło się w ’74
nie rozpościera się na moim życiu,
jak plama
każdego dnia.

Księżyc wyłania się z morza jak kawałek arbuza
i moja matka, zmarła, na werandzie naszego domu na plaży w Famaguście, woła byśmy wyszli z wody.
Widziałam obraz, który namalowała niedawno
na ścianie tawerny na Karpasji.
Tawerny składającej się ze skradzionych
krzeseł, skradzionych obrusów, skradzionych
drzwi, skradzionych klamek.

„To mojej matki”, powiedziałam karczmarzowi, „tutaj napisane jest jej imię”.
„Ale teraz jest moje”, powiedział mężczyzna, który przybył z miejsca, gdzie wschodzi słońce, (tak opisała mi go jego żona).
„Teraz jest moje, powiedział”, „ganimet,
tak to nazywają po turecku.”.

// od tłumacza: wiersz odnosi się do inwazji tureckiej na Cypr, która rozpoczęła się 20 lipca 1974 roku. W wyniku operacji militarnej Turcja zajęła około 37% terytorium Cypru, głównie na północy wyspy, co doprowadziło do przymusowego przesiedlenia około 200 000 greckich Cypryjczyków i do podziału wyspy, który trwa do dziś. Ammochostos (Famagusta), wspomniana w wierszu, została niemal całkowicie opuszczona i pozostała zamknięta przez dekady.

Słowo ganimet pochodzi z języka tureckiego i oznacza „łup wojenny”, co w kontekście wiersza podkreśla ból związany z utratą rodzinnego domu i zawłaszczeniem dziedzictwa przez obcych.//



Czterdziestu świętych z Kirklar Tekke // Άγιοι Σαράντα Kirklar Tekke

W Tekke
był zacieniony dziedziniec
sad z migdałowcem
drzewem granatu i figowcem
by wierni mogli się posilić
i starożytna studnia z wodą.
Derwiszów było czterdziestu
38 Turków i 2 Greków.
Tam pochowano również czterdziestu
męczenników z Sebastei, świętych z Alamanii,
którzy przybyli z Palestyny.
Na odpuście 9 marca
chrześcijanie i Turcy zbierali się
i razem świętowali.

//od tłumacza: Kırklar Tekke (Tekke Czterdziestu) to muzułmańskie miejsce kultu (tekke) znajdujące się niegdyś w Larnace na Cyprze, znane z duchowej współobecności tradycji muzułmańskiej i chrześcijańskiej. Nazwa „Kırklar” w języku tureckim oznacza „czterdziestu”, co odwołuje się zarówno do liczby derwiszów, którzy tam mieszkali (w tym dwóch Greków), jak i do czterdziestu męczenników z Sebasty — chrześcijańskich żołnierzy z IV wieku, którzy odmówili wyrzeczenia się wiary i zostali skazani na śmierć w lodowatym jeziorze w Armenii (ówczesnej Sebaście). Według tradycji relikwie tych świętych miały trafić na Cypr. W przeszłości, 9 marca, zarówno muzułmanie, jak i chrześcijanie gromadzili się w Tekke na wspólnym święcie, co stanowiło symbol pokojowego współistnienia i wzajemnego szacunku religijnego.//



Powracając // Επιστρέφοντας

Powracając
krok po kroku
po kamiennym gościńcu
starego manuskryptu
czekam na zwyczajny cud
starannie ukryty
na dwudziestej piątej stronie. Nadżarte kamienie bruku lśnią w deszczu,
łodzie przemierzają Bosfor w górę i w dół i miłość wydaje mi się
sprawą już odległą.
Oddaję się zatem dalszej lekturze.

//od tłumacza: Zgodnie z tradycją w każdy piątek cesarz udawał się do kościoła Marii Boskiej w Blacherne, gdzie otwierał relikwiarz zawierający woal Matki Boskiej, który uwolniony unosił się w powietrzu.//


Święty Jerzy od Cierni // Άγιος Γεώργιος Αγκαθιώτης

Święty Jerzy od Cierni
zawsze chronił swoją wioskę
przed wrogami umieszczając
straszliwe ciernie na ich drodze.
Starsi mieszkańcy słyszeli
wieczorami rżenie jego konia,
gdy udawał się na swoje pole na zachód od Sylikou.

//od tłumacza: Święty Jerzy (Agios Georgios) to jeden z najważniejszych świętych w tradycji prawosławnej i katolickiej, często przedstawiany jako jeździec na białym koniu, walczący ze smokiem. W greckim folklorze bywa również opiekunem wsi, pól i bydła, a jego kult jest szczególnie żywy na obszarach wiejskich.//




Martwa strefa // Νεκρή ζώνη

To, co nazywają „martwą strefą”, nie istnieje,
bo zawsze należała do jakichś żywych.
Na sznurze z praniem pamięci
małe koszulki pieką się w słońcu,
chłopiec upada
i rani sobie kolano.
Kobieta płacze.
Na szczęście ziemia nic o tym nie wie
i zdobi zawalone mury bluszczem,
rany – makami,
grobowce – tymiankiem.

//od tłumacza: „Martwa strefa” (νεκρή ζώνη) odnosi się do pasa ziemi oddzielającego północną i południową część Cypru po tureckiej inwazji w 1974 roku. Oficjalnie kontrolowana przez siły ONZ, strefa ta dzieli wyspę na część grecko- i tureckocypryjską. Choć uznawana za opuszczoną i „martwą”, była i nadal jest częścią czyjegoś życia, wspomnień i historii – co wiersz wyraża w poetycki sposób.//



Co roku 13 sierpnia // Κάθε χρόνο στις 13 Αυγούστου

Co roku 13 sierpnia,
w dniu, w którym armia turecka
wkroczyła do Famagusty
a ośmioletni Konstantyn
wyjechał ze swoją rodziną,
idzie i czyści plażę
z niedopałków, plastiku,
puszek, pestek, szkła.



Nie przyniosłam jej kwiatów // Δεν της πήρα λουλούδια

W rocznicę śmierci mojej matki

Nie przyniosłam jej kwiatów,
ale wcześnie wstałam,
by dostać na targu dobrą rybę,
znalazłam też kwaśne jabłka na szarlotkę,
taką jaką ona zwykle robiła,
za swoich dobrych czasów.
Strudel i sznycel wiedeński
i pączuszki jak cioci Matiny.

Nie przyniosłam jej kwiatów,
ale piekarnik wyłączyłam na czas,
by zdążyć na spotkanie w sklepie,
Giorgosa ze szkoły odebrałam,
razem wykąpaliśmy psa
potem chciał, żebym przeczytała mu siedem książek.

Nie przyniosłam jej kwiatów,
ale udało mi się popracować dwie godziny przy komputerze.
Poszłam też odwiedzić panią Dimitrę,
poznała mnie po głosie.
Dawno jej nie odwiedzałam, więc przyniosłam jej postne ciasto,
posiedziałyśmy razem i opowiadała mi.

Nie przyniosłam jej kwiatów
ale przycięłam melisę i nawozem podlałam
drzewa. Przestawiłam gardenie tak, by łapały poranne słońce
i starannie pochowałam zimowe ubrania,
by mole ich nie zjadły.

Starannie kopiuję jej ruchy,
jak wyrabiała ciasto, olejem smarowała warstwy filo,
wchodziła, schodziła i troszczyła się o wszystkich.

Nie przyniosłam jej kwiatów,
ale staram się równie dobrze
dbać o ten dom,
o ten dom i jego mieszkańców,
tak jak ona mnie nauczyła starannie i z umiarem.

Starannie kopiuję jej ruchy,
starannie by mole ich nie zjadły.

Niki Marangou

Niki Marangou, Νίκη Μαραγκού, (1948–2013)
wybitna cypryjska poetka, pisarka i malarka, uznawana za jedną z najważniejszych współczesnych autorek z Cypru. Urodziła się w Limassol na Cyprze. W latach 1965–1970 studiowała socjologię w Berlinie Zachodnim. Po ukończeniu studiów wróciła na Cypr, gdzie przez dziesięć lat pracowała jako dramaturg w Państwowym Teatrze Cypryjskim. W latach 1980–2007 prowadziła księgarnię i wydawnictwo Kochlias w Nikozji. Marangou była autorką licznych książek, w tym poezji, prozy i baśni dla dzieci. Jej twórczość była tłumaczona na niemiecki, hiszpański i albański. W 2006 roku otrzymała Nagrodę Poetycką Akademii Ateńskiej za zbiór wierszy Divan. Marangou była aktywną członkinią Stowarzyszenia Pisarzy Greckich i Cypryjskiego Stowarzyszenia Pisarzy. Była również członkiem zarządu Cypryjskiego PEN Clubu. Zginęła tragicznie w wypadku samochodowym 7 lutego 2013 roku w Fayoum w Egipcie, podczas podróży.

Marangou była laureatką wielu prestiżowych nagród literackich, w tym:

Nagrody Poetyckiej im. Konstantina Kawafisa w 2008 roku ,
Nagrody Poetyckiej Akademii Ateńskiej za zbiór Divan w 2006 roku ,
Nagrody Cavafy’ego za poezję w Aleksandrii w 1998 roku.