Maria Laina
[Opowieść]
Ja Erik Selton, latarnik
z bliska śledziłem wydarzenia
gdyż w moim wieku trzeba patrzeć.
Stanąłem więc naprzeciw spojrzałem
mimo że już od godzin czułem się samotny
stanąłem i zobaczyłem to wszystko
z jakimś zadowoleniem prawie
mam nadzieję Bóg mi wybaczy.
Było lato od brzegu do brzegu
mówię to choć pory roku nie mają już znaczenia
tylko dlatego że wierzę ktoś kiedyś może przypomni sobie
czym są spragnione ogrody i ciała
lub jak góra może rozścielić maki
niestałe i czerwieńsze koniec końców
od brzucha pięknej kobiety.
Było lato, tak
bez farfocli i boleści
a ja byłem Erik Selton, latarnik na Norden End
który patrzył i zobaczył milczenie na niebie
wiotkie mięsiste usta, oczy jak cebulki
palącą się świeżo ściętą trawę
i to, że czas już nie istniał.
z tomu: „Różowy strach”, 1992, tłum.: Leszek Paul