Fotografia 1948

Kiki Dimoula

Fotografia 1948

Kwiatek trzymam najwidoczniej.
Dziwne.
Zapewne przez moje życie
ogród kiedyś przeszedł.

W drugiej ręce
trzymam kamień.
Z wdziękiem i pychą.
Żadnego śladu
ostrzeżenia o rozpadzie,
przedsmaku obrony.
Zapewne przez moje życie
ignorancja kiedyś przeszła.

Uśmiecham się.
Krzywa uśmiechu
wgięcie tego nastroju
przypomina łuk mocno napięty,
gotowy.
Zapewne przez moje życie
cel kiedyś przeszedł.
I upodobanie do zwycięstwa.

Spojrzenie zatopione
w grzechu pierworodnym:
zakazany owoc
oczekiwania smakuje.
Zapewne przez moje życie
wiara kiedyś przeszła.

Cień mój, słońca igraszka jedynie.
Nosi mundur wahania.
Nie zdążył stać się jeszcze
towarzyszem moim ani zdrajcą.
Zapewne przez moje życie
dostateczność kiedyś przeszła.

Ciebie nie widać.
Lecz skoro w pejzażu jest urwisko,
i ja stojąca na jego skraju
trzymając kwiatek
rozpromieniona,
to znaczy że zaraz nadejdziesz.
Zapewne przez życie moje
życie kiedyś przeszło.

z tomu:„Trochość świata", 1971, tłum.:Leszek Paul