Prasowanie

Athina Papadaki

Prasowanie

Chmury o kształcie mózgu
cwałują po czystej szybie
lazur wstaje
prasuję
świeżą koszulę w wachlarzach pary.

Porządek rzeczy mnie odpycha.

Ciężką kotwicą nazywa mnie morskie dno; tak więc jestem niezbędna.

Jednak
schylam się ku dezercji tak jakbym nie przeszła
nigdy przez linie Lilii Zwiastowania.
Patrz, oto ona
planeta nasza i jej kosztowne wymogi!
Tyle odporności trzeba bym nie ugięła się tej dostojnej gospodyni.

Wiele już lat
ten kosz na bieliznę
pełen ubrań co jak stulone owieczki
pęta mnie
pożera mą piosenkę.
Prawie wpadam w panikę.
Szukam jakiegoś imienia dla moich nagich łokci.

Podczas gdy
mebel w milczeniu
wpatruje się w morze
ja na nim szukam oparcia,
i kurz jego na moich palcach jest mi przednim towarzyszem.

z tomu: „Owieczka oparów”, 1983 tłum.: Leszek Paul